Przeważająca część istniejących struktur i systemów była wadliwa, przez co powstawała niezliczona masa problemów, które z kolei starano się rozwiązać, używając nieefektywnych metod generujących nowe trudności. Istoty te robiły wszystko źle, nielogicznie, utrudniając samym sobie życie. Większość czasu poświęcały rozwiązywaniu problemów, które zostały świadomie przez nie stworzone. Kręciły się w kółko, marnując czas i energię, generując szum i chaos. Efektem ubocznym całej tej krzątaniny były ich maszyny, w których najwidoczniej upatrywali rozwiązania swoich problemów. Ale maszyny generowały zupełnie nowy rodzaj problemów i należało zbudować nowe maszyny, które mogłyby je rozwiązać. Problemy zaczęły się nakładać i niemożliwym już było odgadnięcie, co jest rozwiązaniem, a co problemem...