Na co warto czekać?

Jeśli uprawiamy sport, to zdecydowanie warto czekać na rezultaty. Uprawianie sportu bez żadnego konkretnego celu też coś tam da. Jednak zdecydowanie mi bliżej sytuacji, gdy coś chcemy osiągnąć. Na przykład określony czas w biegu na 100 metrów, czy poradzenie sobie z ciężarem o określonej masie. W koszykówce ćwiczenia mają m.in. na celu poprawienie skoczności. Można także określać sobie dalekie cele, gdzie siły i energii potrzeba tak wiele, że nie tyle liczy się czas, a samo ukończenie zawodów.

Podobnie warto czekać na efekty zdrowego stylu życia. Nie schudniemy z dnia na dzień, tak samo budowa ciała nie poprawi się od razu. Dobre nawyki żywieniowe, ćwiczenia - zaprocentują po czasie. Również w takim wypadku bliżej mi do określenia konkretu, który chcemy osiągnać niż takie po prostu "bycie fit". Celem może to być określona waga ciała, ale też np. kaloryferek na brzuchu.

Warto czekać na rezultaty pracy włożonej w swój rozwój, w naukę. Nawet gdy jest to standardowa szkoła - która raczej wykańcza inteligentnych ludzi niż rozwija, to można wyciągnąć z niej coś dla siebie. Długi czas nie wiedziałem jak ściągać i naiwnie wszystkiego się uczyłem. Był nawet moment, gdy wymyślałem sobie metody ściągania, ale w tym czasie już niestety nauczyłem się tego, co było wymagane. Tak czy inaczej - sama umiejętność przyswojenia sobie materiału - czy to bez zrozumienia czy lepiej - ze zrozumieniem, rozwija człowieka. Myślę też, że nie jest doceniana nauka tekstów na pamięć.

Zdecydowanie nie warto czekać na swoje szczęście. Człowiek sam potrafi uczynić się nieszczęśliwym. Wymyśli sobie "będę szczęśliwy jak kupię sobie nowego duży dom, nowego mercedesa, spłodzę syna i będę miał milion dolarów" czy cokolwiek innego. Z reguły mija sporo czasu aż osiągnie swój cel, może nawet nigdy nie uda mu się osiągnąć. Jednak załóżmy, że dopnie swego - kupi co tam wymarzył, zdobędzie co chciał. Tyle, że po co uzależniać swoje szczęście od czegoś? Lepiej po prostu być szczęśliwym z samego siebie, bez dodatkowych warunków. To trochę takie podejście w którym akceptuje się to co się ma. Akceptuje się to, że może będziemy mieli więcej, może mniej.

Samo czekanie na cokolwiek może nas jednak rozczarować. Czekanie na zmianę - gdy sami nie włożymy wysiłku by tę zmianę zainicjować i wdrożyć - może się skończyć czekaniem. Tak samo czekanie na docenienie nas - też może się skończyć czekaniem. Raczej ktoś inny przypisze sobie naszą pracę albo może świadomie zaniży jej wartość. Czas z wiekiem zdaje się płynąć też coraz szybciej. Jest taki żart przy umawianiu się z kobietami w różnym wieku. "Zostaw nastolatkę na parę dni - związek zakończony, zostaw trzydziestolatkę na parę tygodni - związek zakończony, zostaw 50-latkę na dwa lata - gdy się odezwiesz to chętnie się umówi, bo przecież niedawno się widzieliście". Pytanie czy warto czekać na idealnego partnera życiowego. Ci co znaleźli - pewnie stwierdzą, że warto. Tym, którym czas upłynął na czekaniu - dadzą ci dobrą radę, że zdecydowanie nie warto.

Teledysk nawiązuje do upływu czasu.

Quantic - Time Is The Enemy