Dyskusja. Anatomia związków

DEFINICJA MIŁOŚCI

Czy to, że ktoś nam się podoba, mamy ochotę z nią stale przebywać, dobrze się z nią czujemy, a gdy o niej myślimy to się wewnętrzne uśmiechamy to miłość?
Odpowiedź brzmi "nie". To wszystko to jedynie zauroczenie. To zespół chemicznych reakcji mających na celu stłumienie jasności działania naszego umysłu, ślepotę na czyjeś wady - by doprowadzić do zaspokojenia biologicznej potrzeby pozostawienia po sobie potomstwa. A dokładniej - zakładając stosowanie antykoncepcji - to wszystkie te same zachowania i rytuały, które normalnie doprowadziłyby do posiadania potomstwa. Przy czym jest też biologiczny konflikt interesów płci. Samiec ze swej natury by chciał zapłodnić jak największą liczbę możliwie pięknych samic. Z kolei samice wybierają samców zapewniających dobre geny (w cywilizowanych kulturach dobrze zapewne, by samiec był oprócz tego także opiekuńczym i dobrym ojcem) - tak by potomstwo było na tyle ładne, by mogło (gdy już dorośnie) także mieć większe szanse na posiadanie potomstwa. Chemia zauroczenia wystarcza max na kilka lat, cóż dzieje się później? To już naturę niespecjalnie interesuje (ona jedynie załatwia co ma do załatwienia) i dlatego właśnie, gdy cały czar zauroczenia pryska - mogą spoglądać na siebie zupełnie obcy ludzie, których nic nie łączy. Z reguły się zwyczajnie rozchodzą (i to wszystko nie trwa nawet lata, ale znacznie krócej) - bo "nie ma już tego czegoś". Sytuacja dla wszystkich zainteresowanych staje się trudniejsza, gdy w międzyczasie pojawiło się potomstwo.

Czym jednak jest miłość?

"Miłość to budowanie mostów z szans dla kogoś, kogo się kocha" - tak usłyszałem kiedyś w melodramacie produkcji koreańskiej. To bardzo ładna myśl, która mówi o kolejnych szansach, czyli wg mnie też o przebaczaniu, o ciągłym wykazywaniu zaangażowania, o pielęgnacji uczucia, o wzajemnym rozwoju dla dobra relacji w której jesteśmy.
Miłość to nie jest coś co nam się przydarza, ale to nasz świadomy wybór. To znacznie więcej niż chemia działająca w mózgu.
To świadoma decyzja o zaakceptowaniu drugiej osoby taką jaka jest, o tym że chcemy z nią być. Z jej wadami i zaletami. Zaproszenie do naszego życia i pokochanie jako całości. Z tym co nam się w niej podoba i cierpliwym znoszeniem tego, co nas w niej denerwuje i jest trudne do zaakceptowania. Ale właśnie ta decyzja że chcemy ją kochać - powoduje, że świadomie te wszystkie "złe" rzeczy jesteśmy w stanie znosić.
Czy jeśli ktoś nam mówi, że nas kocha - to jest to już wyznanie miłości? Może tak być, ale niekoniecznie. Te słowa powinny nieść przekaz, że zostaliśmy przez kogoś zaakceptowani w całości. Mogą być jednak jedynie wykalkulowanym podstępem albo zwyczajnym brakiem zrozumienia pojęć. Bo to też słowa, które pewnie każdy chciałby usłyszeć. Może to być zatem niestety jedynie podstęp np. w celu zaciągnięcia drugiej osoby do łóżka.

ZWIĄZKI

POCZĄTKI
- gdzie się poznać? jak się poznawać? przez znajomych, przez internet, na ulicy? w klubach? w Akademii Miłości?
- relacja z inną osobą z pracy?
- jaki wziąć do kogoś kontakt? email, telefon, facebook?
- jak delikatnie dać do zrozumienia, że ktoś ma u Ciebie szansę?
- czy nie akceptując samego siebie warto wchodzić w relację?
- pierwsza randka: gdzie się umówić? załatwiać po prostu swoje sprawy? usiąść w kawiarni i patrzeć sobie w oczy? wspólny spacer?

RELACJA TRWA
- czy poznajemy drugą osobę czy jej wersję demo?
- dalsze spotkania: planowane czy na luzie?
- bliskość: na ile można sobie i kiedy pozwolić? przytulenia? pocałunki?
- czas: ile należy go poświęcić by kogoś poznać?
- wspólne spędzanie czasu: czy potrafimy pozwolić drugiej osobie na czas dla siebie?
- hierarchia ważności: jak wysoko powinien być nasz partner? i gdzie powinniśmy być w hierarchii dla naszego partnera?
- odwiedzanie się w domu: czy to dobry pomysł?
- mieszkanie razem: czy jest dopuszczalne?
- kłótnie: stawianie granic czy podporządkowanie się komuś?
- na ile warto być szczerym: czy warto mówić wszystko? czy warto dzielić się wątpliwościami?
- czy można wierzyć w to, co mówią kobiety/mężczyźni?
- na ile warto wszystko naprawiać a kiedy się lepiej rozstać: każdy związek można uratować tak długo jak dwie osoby tego chcą?
- najlepiej podobno wziąć kogoś w góry:)

ZAKOŃCZENIE RELACJI
- zerwać kontakt czy pozostawić?
- i żyli długo i szczęśliwie: ślub, dzieci?
- gdy chemia przestaje działać: jak się dogadywać? czy jesteśmy w stanie przesunąć nasze granice?
- jak skutecznie zepsuć każdy związek? Wystarczy porównywać aktualnego partnera do wszystkich poprzednich.
- posiadanie potomstwa: na ile jest ważne?
- rozstania: póki obie strony chcą naprawiać to zawsze się da naprawić - jednak nie zawsze obie strony tego chcą. czy można rozstać się pokojowo czy nie? czy rozstanie musi boleć?
- co związki wnoszą w nasze życie? czy warto w nie wchodzić i się "męczyć"?
każda sytuacja nas rozwija, prowadzi nas do pełni człowieczeństwa. wzrost dojrzałości.
- jak idealny związek powinien wyglądać?


RZECZY NA KTÓRE NIE STARCZYŁO CZASU

Kłopoty w relacjach - s. Maria Kwiek USJK

Poniżej notatki na podstawie filmu.

OBAWY (religijne)
- wydawało się, że się kogoś kocha ale po czasie znajomości nagle uczucie wypaliło się. właściwie taka głupia sytuacja - co zrobić z poprzednią osobą i jak wejść w nową relację?
- kochanie dwóch osób naraz - co zrobić? tę kocham, czy tamtą kocham? jak to jest?
- niezrozumienie w relacji. skutkuje to uprzedzeniem wobec kolejnych relacji. co jeśli znów mnie nie będą rozumieć? albo nie będziemy mogli się dogadać?
- brak dojrzałości
- egoizm: chcę kochać tylko siebie i zagarnąć drugą osobę.
- trauma po poprzedniej relacji zniszczy także każdą nową?
- zdrada. wspomnienie tego bardzo boli.
- doświadczenie przemocy słownej, uczuciowej.
- manipulacja.
- pożądanie. chcesz mieć kogoś jak zabawkę.
- szantaż. ja bez ciebie żyć nie mogę, popełnię samobójstwo jak mnie zostawisz.
- obciążenie tym jacy byli nasi rodzice. brakowało synowi czegoś w mamie. brakowało córce ojca. nie szukają wtedy partnera, ale pewnego zaspokojenia doznanego braku z przeszłości.

JAK WEJŚC ZNÓW W RELACJĘ PO NIEUDANEJ RELACJI? (religijne)
- uwierz, że "mogę pokochać jeszcze raz". co stoi na przeszkodzie?
modlenie się z zapytaniem czy druga osoba ma być żoną/mężem? gdy serce mówi na drugą osobę "tak", a znaki od Boga i rozum mówią "nie"
może kolejna miłość będzie o wiele większa? nie zatrzymywać się w rozwoju.
- przemyśleć poprzednią relację i wyciągnąć wnioski, by dać sobie wskazówki na przyszłość
brak takiego przemyślenia spowoduje powtarzanie się w kolejnych relacjach błędów.
opisać plusy i minusy poprzednich relacji, czyli co mi się podobało, co mi się nie podobało.
> dlaczego się źle skończyło?
> co było powodem?
> na co byłem nastawiony w relacji? czasem mądre słowo drugiego człowieka jest w stanie nam uświadomić jaki błąd popełniamy. pozwala nam się odnaleźć.
> co we mnie jest takiego, że nam się nie układało?
obgadywanie, oczernia, plotkuje, wypłakuje w rękaw
> o co mi tak naprawdę chodziło?
można poprosić odpowiedź od Boga. usłyszymy ją czasem w kazaniu, czasem w dyskusji, czasem w relacji z kimś innym.
> jak Pan Jezus widzi moją relację?
czy opowiadając mu o niej czujemy spokój czy niepokój?
> czy nie patrzymy przez różowe okulary?
mężczyźni odrzucają wszystko co się w dziewczynie nie podoba.
kobiety z kolei dodają pewne cechy, których w rzeczywistości nie ma.
> bajkowy, nierealny świat
budowanie związku poprzez pisanie na komunikatorze internetowym. rzeczywistość nie jest taka jakie wcześniej słowa padły.
> czy kochałem tę osobę czy jakieś wyobrażenie o niej?
czasem człowiek ma w głowie dokładny obraz drugiej osoby: musisz być taka taka taka. gdy coś odbiega to wykłady "ty musisz być taka, robić tak". druga osoba ma wybór jaką ma być, nie może to być narzucane. nie można dyrygować drugim człowiekiem, można z nim rozmawiać, tłumaczyć.
> czy to nie był ktoś na otarcie łez?
> czy nie skupiałeś się na sobie?
czy to była miłość czy to był egoizm?
w relacji chodzi o dobro dla drugiej osoby.
> kierowanie się ku intymności a nie zaprzyjaźnianiu się
jeśli skupimy się na intymności to przyjaźń topnieje.
poznajmy jego spojrzenie na świat, poglądów, stosunku do wiary, jaką nadzieją ten człowiek żyje (czy w ogóle ma nadzieję w sobie?), co on uważa za miłość?, jak ta miłość w gestach, w zachowaniu się przejawia (bo nie tylko w słowach)?
czy z przyjaźni wyrasta miłość? jeśli skupimy się na doznaniach, to zamkniemy możliwość poznania drugiej osoby.

postawy egoistyczne:
> ktoś w relacji chce być gwiazdą
błyszczeć, oczekiwać uznania czy podziwu
> ktoś w relacji chce być cesarzem
chce zarządzać, nie szanując, lekceważąc, narzucając, układając komuś życie, manipulując
i zawsze ma rację
> ktoś chce być cierpiętnikiem
wmawianie sobie pecha, nieszczęścia, najbardziej biedny, najczęściej chory i nic mu się nie udaje i do niczego się nie nadaje
> ktoś chce być ślimakiem
osobą zamkniętą, chce mieć święty spokój, nie musieć się wysilać.
miłość nie wzrasta.

WYCIĄGNIJ WNIOSKI: co zmienię w sobie? z kim nie będę nawiązywać znajomości, aby nie rozczarowywać się bez potrzeby, aby uniknąć podobnych błędów czy podobnych bolesnych doświadczeń?
PAMIĘTAJMY: drugą osobą nie może być byle kto. chcemy budować wspólną przyszłość i dać poczucia bezpieczeństwa i stabilności dzieciom. dzieci chcą się cieszyć rodzicami, być szczęśliwe. dzieci czują niepokój gdy coś się złego dzieje między rodzicami. starczy gdy jeden rodzic powie coś na drugiego, to dziecko to bardzo przeżywa i może być roztrzęsione. dzieci też chcą by rodzice się trzymali za rękę, przytulali. są spokojne, gdy rodzice są w bliskiej relacji. wymówki, pretensje - to strata poczucia bezpieczeństwa.
czas przed małżeństwem to czas, że rozwiniemy się wewnętrznie. żeby móc obdarować tą miłością następne pokolenia.

- poszukaj rady u kogoś doświadczonego, do kogo ma się zaufanie
osoba dojrzała (np. starsza), spowiednik, kierownik duchowy
> pomoc w rozumieniu bólu przez który się przechodzi
> oddramatyzuje porażkę
> pomoże obiektywnie spojrzeć
> ułatwi odzyskanie wiary w siebie

- sakrament pojednania, sakrament uzdrowienia (pokuty)
> Bóg daje uspokojenie
> wraz z odpuszczeniem grzechów wraca pokój
proś Boga o:
pokój serca
przebaczenie sobie
rozgrzeszenie
równowagę wewnętrzną
możliwość budowania nowej, zdrowej relacji
> przebacz drugiej osobie to, co Ciebie zabolało
> wyrzekaj się
niechęci, nienawiści, urazów, złości, gniewu
> oddaj tę osobę Bogu i zamknij przeszłość w Bogu

- stań w prawdzie przed Bogiem
> Pamiętaj, że Bóg z najgorszego zła może wyciągnąć dobro.
Nazwać każdą sytuację niewłaściwą uczciwie, prawdziwie. To pomaga lepiej budować kolejne relacje.

- przeżyć rodzaj żałoby, bólu
> Pochowaj swoje marzenia związane z tamtym wydarzeniem, odbądź coś w rodzaju żałoby.
Pozwól Jezusowi przygarnąć Cię do serca, wypłacz się przed Nim tyle, ile będzie konieczne.
(Pomocna jest komunia i adoracje)
Proś Go o uleczenie ran. Potem już do tego nie wracaj.
Żyj Bożą nadzieją - Bóg mówi: nie oglądaj się wstecz - bo to tylko rozjątrzy Twoją ranę.

- oddaj Bogu siebie i swoją przyszłość
Powierz swoje serce i swoją przeszłość Panu Bogu. On, Twój Nauczyciel, poprowadzi Cię prostymi drogami miłości i życia. I to On postawi na Twojej drodze życia oczekiwaną "drugą połówkę".
Znajdzie się "druga połówka", chyba że dla nas jest przewidziana droga zakonna lub kapłańska.
Może chcesz poświęcić swoje życie Bogu idąc samotnie, ale będąc do jego całkowitej dyspozycji.

- wychodź do ludzi
Nie zamykaj się w domu.
Spotykaj się z innymi ludźmi, angażuj się w to, co robisz, zajmij swój umysł czymś ciekawym i pożytecznym.
Nie rezygnuj z szans, które otwiera przed Tobą Bóg...
Nie zamykaj się w swoim cierpieniu, bo życie nie kończy się na tym doświadczeniu.
Jest jeszcze mnóstwo wspaniałych dziewczyn i chłopaków do odkrycia.
Mądrze wypełniaj swój czas nie zapominając, że to Jezus jest Twoim Panem i Zbawicielem.

- nie planuj zemsty
Nie szukaj zemsty na tej osobie, nie zamierzaj mścić się na kimś następnym za to, co Ci się nie udało.
To byłaby satysfakcja: sadystyczna i samobójcza.
Wtedy, kiedy niszczysz innych ostatecznie zniszczysz samego siebie.

- łącz swoje cierpienia z cierpieniami Jezusa
Nie rzucaj się w ramiona kogoś kolejnego, aby zagłuszyć przeżywany ból i smutek.